piątek, 14 listopada 2014

Weightless.

Pomyślałam, że na razie rezygnuję z diet, po prostu postaram się ograniczyć kalorie do 800. Myślę, że tak będzie rozsądniej. Dziś oczywiście udało mi się, byłam silna, i wytrwała. Nie ciągnęło mnie do jedzenia, tym bardziej to głód wygrał niż apetyt. W najbliższym czasie, wstawię różne rzeczy, od muzyki do diet. Przydałoby się uzupełnić braki w blogu.
Poszłam do szkoły, oczywiście myślałam, że będzie gorzej. Z resztą oczy skierowane na mnie mówiły same za siebie. Natomiast lekcje minęły szybko i przyjemnie. Jestem z siebie zadowolona. To chyba jest najważniejsze. Dziś przespałam całe popołudnie. Sny... Dawno ich nie miewałam. Tęsknie za koszmarami, tęsknie za tym co wtedy czułam, czułam cokolwiek...

Śniadanie:
- kanapka z sałatą i chudą szynką.
- herbata

Drugie śniadanie:
- gruszka.
- wafel ryżowy.
- 2/5 kawałka bułki z nutellą. 
- woda.

Obiad:
- 3 małe kromki chleba.
- 6 liści sałaty.
- 3 plastry pomidora.
- 3 plasterki chudej szynki.
- herbata.

Podwieczorek:
- 3 plastry chudej szynki.
- 2 liście sałaty.
- pół pomidora.
- herbata.

Kolacja:
- 2 kabanosy.
- gruszka.
- sok.

Bilans: 558 kcal

558/800

 silna.

2 komentarze:

  1. Jaki chleb jesz? Świetny blog, trzymaj się

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem ciemny, ten słonecznikowy. Aktualnie tylko ten chrupki odtłuszczony.
      Dziękuję. c:

      Usuń