Poszłam do szkoły, oczywiście myślałam, że będzie gorzej. Z resztą oczy skierowane na mnie mówiły same za siebie. Natomiast lekcje minęły szybko i przyjemnie. Jestem z siebie zadowolona. To chyba jest najważniejsze. Dziś przespałam całe popołudnie. Sny... Dawno ich nie miewałam. Tęsknie za koszmarami, tęsknie za tym co wtedy czułam, czułam cokolwiek...
Śniadanie:
- kanapka z sałatą i chudą szynką.
- herbata
Drugie śniadanie:
- gruszka.
- wafel ryżowy.
- 2/5 kawałka bułki z nutellą.
- woda.
Obiad:
- 3 małe kromki chleba.
- 6 liści sałaty.
- 3 plastry pomidora.
- 3 plasterki chudej szynki.
- herbata.
Podwieczorek:
- 3 plastry chudej szynki.
- 2 liście sałaty.
- pół pomidora.
- herbata.
Kolacja:
- 2 kabanosy.
- gruszka.
- sok.
Bilans: 558 kcal
558/800
silna.
Jaki chleb jesz? Świetny blog, trzymaj się
OdpowiedzUsuńCzasem ciemny, ten słonecznikowy. Aktualnie tylko ten chrupki odtłuszczony.
UsuńDziękuję. c: