Witajcie Chudzinki,
Niestety mój plan z dietą owocową nie będzie mógł być zrealizowany dzisiaj. Muszę przełożyć go na jutro. Akurat oczyszczę się z dzisiejszego obiadu. Niestety moja mama wymyśliła sobie rodzinny obiadek. Bo przecież niedziela. Więc tak czy siak muszę być na nim. Postaram się ograniczyć kalorię do minimum. Inaczej umrę.
Dziękuję za komentarze, ogólnie słowa wsparcia.
Jutro rozjaśniam włosy, jeszcze nie wiem jak bardzo. Zakładając, że i tak mi wypadną wszystkie. Mam kruczoczarne włosy, więc... A po jakichś dwóch tygodniach, zależnie jak je odżywię przefarbuję na fiolet. Taki ciemniejszy. Chcę kilku zmian w swoim życiu. Chcę, żeby wszystko się układało, ale najpierw muszę zacząć od zamiany siebie. To jakiś początek, prawda?
W ogóle pomyślałam nad tym, żeby bawić się jedzeniem, w sensie. Nigdy nie potrafiłam gotować nie wiadomo czego. Coś podstawowego potrafię, ale właśnie chciałabym popracować nad fajnymi, lekkimi i mało kalorycznymi posiłkami, które nie tylko by dobrze smakowały, no ale ładnie wyglądały. To już kolejny krok "zrób coś ze swoim życiem". Plany są zawsze fajne, gorzej z realizacją.
Wieczorem dodam bilans dzisiejszego dnia, z wszystkimi grzechami. Trzymajcie kciuki, żebym nie wyszła ponad 1000 kalorii.
Miłej niedzieli, Kruszynki. Mam nadzieję, że miło spędzicie dzisiejszy dzień!
I dziękuję Olxia za znalezienie przepisu na kotleciki. :)
*
♥
Kochana nie przejmuj się takie prawa rodziny ;) . Pamiętaj,żeby dobrze odżywić włosy przed i po rozjaśnianiu . Trzymam kciuki . Całuję Gabriella :*
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na zmianę siebie. :) Trzymam kciuki z tym obiadem!
OdpowiedzUsuńhttp://motylek-any.blogspot.com/
Powodzenia z rozjaśnianiem ;)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się
Zmiana koloru włosów to duża zmiana. Oby była to dobra zmiana. :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!
ehe te rodzinne obiadki wszystko potrafią zepsuć
OdpowiedzUsuńa ja moja namowilam zeby darowac sobie niedzielny obiad dwudaniowy i przyznala mi racje :) bo upał i jesc się nie chce :D więc niedziela była jak nigdy udana :D
OdpowiedzUsuńa kiedys slyszalam o diecie śniadaniowej.. to tak ze jeden posiłek normalny a pozostałe tylko owoce i warzywa, moze to lepsza opcja dla ciebie :)
OdpowiedzUsuńKochana jeżeli martwisz się o swoje włosy ,może zasięgnij wizyty u fryzjera.Osobiście polecam saunę albo pielęgnice zapytaj w pobliskich salonach czy oferują coś takiego i ile taki zabieg kosztuje ,myślę że w granicach 100 zł zależy jak długie masz włosy. Dobra koniec wymądrzania ;P Życzę dużo siły na rodzinnym obiedzie :* Trzymaj się CHUDO<3 I napisz czy udało Ci się coś załatwić z tymi zabiegami:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dobrze Ci poszło z obiadem. I jak włosy? Ja kiedyś rozjaśniłam końcówki i to była najgorsza decyzja, były tak zniszczone, że później musiałam ściąć. Oj, tak zawsze to najlepiej zacząć od siebie zmiany. Powodzenia w nauce gotowania. Ja też ostatnio odkryłam u siebie duszę małego kuchcika :P Trzymaj się myszko :)
OdpowiedzUsuńRodzinne obiadki to koszmar... powodzenia :* Daj znać jak włosy :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się ♥
Nie cierpię rodzinnych obiadów- trzeba zjeść wszystko, a do tego to "wszystko" jest takie kaloryczne. Ugh!
OdpowiedzUsuńTrzymaj się chudo!
Jako osoba, która też wpadła na taki "wspaniałomyślny" pomysł i rozjaśniła swoje czarne włosy, poradzę Ci, z czystego przymusu sumienia, które krzyczy na widok własnych wspomnień :D
OdpowiedzUsuńIstnieje coś takiego, jak kąpiele rozjaśniające. O wiele mniej niszczą włosy, bo polega to na wymieszaniu rozjaśniacza, przez co jego działanie nie krzywdzi aż tak mocno. Kąpiel można powtórzyć, aż do zadowalającego efektu. Zachęcam do poczytania o tym :-) Ja jak rozjaśniłam włosy, to nie dość, że strasznie mi się zniszczyły, to połowa mi wypadła w ciągu 3-4 miesięcy po zabiegu i do tego zaczęły mi się poważne problemy ze skórą głowy. Aż mnie ciarki przechodzą, jak o tym myślę :D